czwartek, 22 listopada 2012

Jonasz


Młoda zima. Bezśnieżna.

Och, dzisiejszy wieczór uczynił z tej ulicy wnętrze wieloryba. 

Byłbym nie zauważył, lecz w sklepie warzywnym
sprzedawano fragmenty podmorskich zarośli.. 

I neony w tej chwili zaczęły wysyłać..
..mgłę i wilgoć. 

Kałuże pełne tranu i krwi.. 

Przy krawężniku znalazłem muszelkę
i poczułem, że jestem trawiony..
Marcin Świetlicki, Jonasz












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz