wtorek, 22 marca 2011

album rodzinny

Zostałem dziś opierdzielony, że pokazuje te bezsensowne zdjęcia gołych cycków, dup, które nic nie wnoszą. Którą nic nie opowiadają. Pewno nawet nie ma na co popatrzeć.
A wszystko to przez pożyczanie pendriva osobom, które nie boją się przejrzeć jego zakamarków i dopatrzeć tam kilka skanów chyba z drugiej w życiu kievowej rolki.
Takie tam cyki, a to podczas świąt, a to podczas sylwestra. Słowem - nic, a dwoma słowami wielkie nic.

No ale, żeby nie było, że jestem gołosłowny ( że gołoobrazkowy to wiadomo:) ) wrzucam je tu, niech powiszą, ku satysfakcji pewno jednej tylko osoby, a potem i tak je wymienię na goliznę.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz