niedziela, 13 marca 2011

Globtroters

Wpadł mi w ręce kiedyś ilford delta 3200, podjarany światłoczułością postanowiłem wypróbować go podczas koncertu. Rewelacji nie ma, to jednak nie matryca podbita do 3200, do tego kominek, matówka i ustawianie ostrości wcale nie jest takie łatwe. Na scenie Globtrotersi szczęśliwie nie byli zbyt ruchliwi. Parę klatek strzeliłem, a o to efekty nierównej walki Kieva ze mną.

2 komentarze:

  1. ale wiesz, że delta 3200 ma w rzeczywistości iso 1000?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałem pojęcia o tym. Na koncercie jeszcze jako tako dał radę,potem po zmierzchu starałem się coś pokombinować z nocnym światłem, bez statywu na w miarę krótkim czasie i już nic nie wyszło

    OdpowiedzUsuń