niedziela, 17 kwietnia 2011

prezenty

Dziś podjarany jestem jak arab na kurs pilotażu, jak 15 latka na jakiegoś Biebera.

Dostałem taaaaaki prezent,że mucha nie siada.
W moje ręce wpadł kolejny lubitel, kolejny zenit i perełka, miód na me serce Pentacon Six.
Już nie mogę się doczekać jak Psix wróci z serwisu bo bez niego niestety się nie obejdzie.
Jakaś dziwna wgniotka na obiektywie, pierścień przesłony niby śmiga, ale przesłona nie domyka. Za to pierścień ostrości jakoś zablokował się na wgnieceniu i ni chuchu, nie drgnie. Ale musi działać, musi i koniec!

A teraz porcja z ilforda delty 3200.
Trochę PRL-u i najbardziej kosmicznej budowli w Kielcach.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz