W końcowej fazie już jestem, już bliżej niż dalej, już wycofać się nie mogę bo za dużo osób zaangażowanych.
Pojawia się strach czy dam rade, czy ogarnę. Ostatnio słyszałem słowa, że logistycznie to jest nie do wykonania - no to się cholera okaże za 4 dni.
No risk no fun.
Zapraszam do stawiania się na wiosnę! A posiadaczy luszczanek i lustrzanek, aparatów fotograficznych i produktów firmy na S co produkuje telewizory również zapraszam do portretowania razem ze mną i resztą ludzi, którzy mimo, że zarobić się na tym nie da postanowili zmarnować ze mną trochę swojego czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz